Słów kilka o kobietach niepokornych...


Na tę książkę trafiłam zupełnym przypadkiem, buszując między półkami w osiedlowej bibliotece, zaintrygował mnie tytuł, stwierdziłam, że koniecznie muszę się dowiedzieć, kim były kobiety, które zmieniały świat. Autorka opisała dwadzieścia biografii niepokornych kobiet, szybko okazało się, że znam zaledwie kilka nazwisk.

Z wielką ciekawością z jaką przystało na dyplomowanego socjologa przeczytałam rozdział poświęcony Ruth Benedict, uzupełniałam luki w swojej wiedzy dotyczące innych bohaterek jak choćby znanej fotografki Berenice Abbott, której najsłynniejsze fotografie wygooglowałam od razu w sieci czy Margaret Sanger, która całe życie prowadziła batalię na rzecz kontroli urodzin i przyczyniła się pośrednio do powstania pierwszej pigułki antykoncepcyjnej. 

Wszystkie opisane kobiety były wybitne w swej dziedzinie i dokonały rzeczy niebywałych, jednak łączy je coś jeszcze, jak to określa autorka burzliwe życie osobiste. Ze zdumienia przecierałam oczy kiedy czytałam o seksualnych upodobaniach tychże pań i ich relacjach z partnerami czy partnerkami, wygląda na to, że wielki talent i geniusz często nie idą w parze ze szczęściem osobistym. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich pojawiających się kobiet w tej książce jest z całą pewnością siła i upór, z jakimi walczyły, by realizować swe marzenia, pasje i idee. My kobiety z całą pewnością potrafimy dokonywać rzeczy wielkich, na przekór wszystkim i wszystkiemu. Jak mawiała jedna z bohaterek tej książki Mae West: Kobieta powinna być silna, zarówno w swej dobroci, jak i w nikczemności.

Polecam tę książkę, czyta się ją niezwykle szybko i przyjemnie, przy okazji można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.

Na koniec coś do oglądania, kilka najsłynniejszych prac Berenice Abbott, na zdjęciach, przepiękny Nowy York, do którego mam nadzieję, kiedyś się wybiorę...






Komentarze

Popularne posty