Sofia Caspari "W krainie srebrnej rzeki".


Druga część argentyńskiej sagi "W krainie srebrnej rzeki" Sofii Caspari jest równie wciągająca jak poprzednia. Zainteresowanych częścią pierwszą odsyłam tu. W kolejnym tomie śledzimy losy dobrze już nam znanych głównych bohaterek: Anny i Victorii oraz ich bliskich, ale pojawiają się też zupełnie nowe postaci. Młodziutka Mina i Frank, którzy pomimo tego, że bardzo się kochają, zostają rozdzielenia na wiele lat. Nieślubna córka zabitego brata Anny odnajduje ciotkę i stryja Eduarda, dzięki którym odzyskuje swoją godność i zaczyna prowadzić normalne życie. Mnie bardzo podobał się wątek Marleny i Estelli, córek głównych bohaterek, teraz już dorosłych panien.

Autorka nie zawiodła i także tym razem nie zabrakło niespodziewanych zwrotów akcji oraz intryg, ale przede wszystkim silnych kobiet, które walczą z nieprzychylnym losem. Niezmiennie pojawia się motyw miłości, iście romantycznej, gwałtownej i namiętnej, której nie zabije ani czas, ani najgorsze cierpienia i niedole.

Dziewiętnastowieczna Argentyna opisana przez Caspari nie należy do miejsc przyjaznych kobietom, w świecie zdominowanym przez mężczyzn musiały one radzić sobie z przemocą fizyczną, ekonomiczną i społeczną. Tylko najsilniejsze z nich odnalazły w sobie dość odwagi by odmienić swój los. 

Powieść czyta się bardzo dobrze, przede wszystkim ze względu na wartką akcję, nietuzinkowych i ciekawych bohaterów oraz emocjonalny i barwny język. Wszystko to razem wzięte sprawia, że z niecierpliwością czekam na ostatni tom sagi. Premiera w marcu, a ja już wpisałam go na listę pozycji "do kupienia".

Moja ocena: 4+
 

Komentarze

Popularne posty