Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu".



"Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins szybko stała się bestsellerem... Czy ów fakt jest tożsamy z tym, że to dobra książka? - z doświadczenia dobrze wiemy, że niekoniecznie. W tym konkretnym przypadku nie można mówić o wielkim rozczarowaniu, ale mimo wszystko, nie jest to lektura doskonała.

Główna bohaterka i tytułowa dziewczyna z pociągu, Rachel, znalazła się na życiowym zakręcie, niedawno rozwiodła się z mężem, który porzucił ją dla innej kobiety i założył nową rodzinę. Straciła pracę, wynajmuje pokój u znajomej i zbyt często zagląda do kieliszka. Codziennie jeździ pociągiem, by utrzymać pozory dawnego życia. Przez okna wagonu obserwuje innych ludzi, tworząc na ich temat wymyślone historie. Ku swemu zaskoczeniu i przerażeniu odkrywa pewnego dnia, że podglądana przez nią kobieta zaginęła. Od tego momentu także jej życie ulega zmianie...

Książka jest thrillerem sensacyjnym i faktycznie trzyma w napięciu, pomysł na fabułę ciekawy, ale główna bohaterka, jak dla mnie, mało sympatyczna, momentami męcząca, a jej motywy działania wydają się wielokrotnie niezrozumiałe.  Całość czyta się bardzo szybko. Najsłabszym fragmentem jest moim zdaniem zakończenie, mało wiarygodne i naciągane, mnie nie przekonało.

Generalnie oceniam tę książkę pozytywnie, aczkolwiek czytałam lepsze thrillery. Jednak doskonale rozumiem, dlaczego została ona tak dobrze przyjęta przez rzesze czytelników. Najlepiej jak każdy wyrobi sobie sam opinie na jej temat.

Moja opinia: 4-

Komentarze

  1. Aniu, dlaczego zakończenie niewiarygodne? Potwory czasem umieją czasem doskonale manipulować i przerzucać winę na innych... Dla mnie książka kapitalna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zgadzam się z Tobą, w warstwie psychologicznej wszystko było super, no może poza postawą Anny. Chodziło mi raczej o kwestie techniczne, scena z korkociągiem jakoś mnie nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty