Małgorzata Rejmer "Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii".


Czytając książkę Małgorzaty Rejmer wielokrotnie miałam ściśnięte ze wzruszenia gardło, bo historie w niej opisane są tak wstrząsające, że aż trudno czasem uwierzyć, że naprawdę się wydarzyły. Albania przez dziesięciolecia była najbardziej represyjnym państwem w Europie, a  jej przywódca Enver Hoxha bezwzględnym dyktatorem, dla którego komunizm w wydaniu Związku Radzieckiego czy Chin okazał się nie dość konsekwentny i zbyt prokapitalistyczny (sic!).

Hoxha przez ponad czterdzieści lat rządził swoim krajem siejąc powszechny strach. Przyświecała mu idea państwa socjalistycznego, w którym miała obowiązywać równość społeczna  i ekonomiczna, a która okazała się jednym wielkim kłamstwem, gdyż albańskie elity polityczne pławiły się w luksusie, gdy w tym samym czasie zwykli ludzie nie mieli co jeść. Z pomocą powołanych przez siebie służb bezpieczeństwa Sigurimi, bezwzględny dyktator torturował i niszczył życie każdego, kto ośmielił się w jakikolwiek sposób wyrazić sprzeciw wobec systemu. Masowe zsyłki do obozów pracy i wieloletnia odsiadka w więzieniu politycznym, prześladowania pozostałych członków rodzin- tak wyglądała codzienność albańskich obywateli.

Małgorzata Rejmer oddała głos swoim rozmówcom i zrobiła to w pięknym stylu. Jej reportaż z Albanii jest poruszającym świadectwem tamtych czasów. Pisarka wysłuchała wielu historii, a każda chwyta za serce i wywołuje wielki smutek. Ta książka niezwykle obrazowo pokazuje siłę totalitaryzmu i dyktatury, która potrafi zniszczyć wszystko i wszystkich. Przerażające jest to w jak wielkim stopniu państwo jest w stanie zniewolić jednostkę i sprawić, by żyła w wiecznym strachu, nie ufając nikomu, nawet tym, z którymi żyje pod jednym dachem. Ekstremalność systemu wydobywała z ludzi to, co najgorsze, ale też zmuszała ich do niezwykłych poświęceń. Dyktatura robiła z nas potworów i świętych. Jedni zdradzali człowieka, z którym dzielili łóżko, inni ryzykowali życie, by pomóc obcej osobie. Niezależnie od ideologii, ludzie mają w sobie miłosierdzie, i okrucieństwo. Nigdy nie można przewidzieć, która strona człowieka odsłoni się przed tobą.*

System niezwykle skutecznie łamał  nie tylko jednostki i całe rodziny, z czasem uderzył także z wielką siłą w religię, która została oficjalnie zakazana. Odbierał po kolei człowiekowi wolność, najpierw w sensie fizycznym, bo podróże do innych krajów były zakazane, a potem psychicznym, bo ludzie bali się, że ktoś może usłyszeć ich myśli. 

Najbardziej zdumiewające jest to, że Albania nie rozliczyła się ze swojej przeszłości. Ofiary i ich kaci robią zakupy w tych samych sklepach i piją kawę w tych samych kawiarniach. Gdy na początku lat dziewięćdziesiątych trwała dyskusja o tym, czy ofiary powinny wybaczyć swoim prześladowcom, pisarz Arshi Pipa stwierdził: "Tak. Powinniśmy im wybaczyć. Ale jak mamy wybaczyć komuś, kto nie czuje się winny?" Ponieważ w nowej demokratycznej Albanii nie ma winnych, nikt nie został ukarany i nie nie prosi o wybaczenie.*

Reportaż Małgorzaty Rejmer jest mocny, przejmujący i genialnie napisany. Mimo, że jego treść jest trudna i bolesna nie można się od niego oderwać. Nic dziwnego, że "Błoto słodsze niż miód" zostało nagrodzone Paszportem Polityki za 2018 rok. To jest jedna z tych książek, którą trzeba przeczytać!

*cytaty pochodzą z recenzowanej książki

Komentarze

Popularne posty