'Lala"Jacek Dehnel.


Mam mały kłopot z tą książką, bo generalnie bardzo dobrze się ją czyta, momentami wręcz zachwyca, ale są też słabsze fragmenty, nudnawe i monotonne.  Sposób prowadzenia narracji przez autora jest z jednej strony lekki, bo opowieść toczy się mimochodem, niemal przy okazji, a my dzięki temu możemy poczuć się uczestnikami poszatkowanych i naszpikowanych różnymi dygresjami rozmów rodzinnych. Z drugiej zaś strony, styl ten jest trochę chaotyczny i można się czasami pogubić w treści, kilka razy zdarzyło mi się, że nie wiedziałam, kto jest kim.

Jacek Dehnel spisał wspomnienia swej niezwykłej i ukochanej babci, która była barwną i nietuzinkową postacią. Z wielką  starannością i dbałością o szczegóły odtworzył historię kilku pokoleń swojej rodziny na tle burzliwych losów Polski. Międzywojnie, okupacja, a potem komunistyczne realia nabierają nowych kolorów wraz z opowieścią tytułowej Lali, czyli babci autora.

Zazdroszczę pisarzowi zasłyszanych opowieści, korzeni i spuścizny, które od najwcześniejszych lat dziecięcych stały się częścią jego codziennego życia, czymś niemal namacalnym, z czym mały człowiek mimowolnie się wiąże i utożsamia. Zazdroszczę tych wszystkich wspólnych godzin spędzonych na babcinych dygresjach, które ciągnęły się przez kilka godzin, rozmów, które pozwalały poznać i lepiej zrozumieć przeszłość, a jednocześnie spojrzeć na siebie w nowym świetle. Lala była kobietą niezwykłą, genialną narratorką, dla której nie było tematów tabu, bez zażenowania opowiadała o swych romansach lub innych rodzinnych tajemnicach. Na dodatek posiadała genialne poczucie humoru i nigdy nie brakowało jej tupetu. Trzeba też jednak przyznać, że przez całe życie szczęście mocno jej sprzyjało.

Jacek Dehnel ma niebywałą zdolność do wychwytywania z zasłyszanych historii, tego co najważniejsze i opowiadania ich w wyjątkowy sposób, który w pełni oddaje charakter danej epoki. Najbardziej poruszyła mnie więź jaka łączyła pisarza z babcią, jego pełen czułości i miłości opis ostatnich spotkań, tego, jak powoli dziecinniała  i coraz mnie przypomniała dawną siebie. Przemijanie i starość są wpisane w koleje naszego życia, ale trudno jest pogodzić się z tym faktem, kiedy dotyczy najdroższych nam osób.  

"Lala" jest wzruszającą i ciepłą sagą rodzinną z wielką historią w tle. Na poziomie emocjonalnym i językowym książka jest naprawdę świetna, a jednak momentami mnie nudziła. Nie mogę powiedzieć, że to jedna z tych powieści, od których nie sposób się oderwać. Dla mnie jest tylko dobra i ciekawa, ale na pewno nie wybitna. Mimo to, bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać, a to wszystko dzięki Magdzie, autorki bloga Skrytka na kulturę, której najpierw recenzja "Lali" mnie mocno zaciekawiła, a potem zorganizowany przez nią konkurs, skłonił do wzięcia w nim udziału. Skończyło się wygraną i bardzo się cieszę, że ta powieść znalazła się na mojej półce i tym samym zagościła na blogu. 

Komentarze

Popularne posty