"Miedzianka. Historia znikania" Filip Springer, Wydawnictwo Czarne.



Tyle dobrego napisano o tej książce, że nie za bardzo wiem, co mogłabym jeszcze dodać. Generalnie podpisuję się rękami i nogami pod wszystkimi "ochami i achami" na jej temat, bo jest po prostu genialna. Rzadko zdarza się by reportaż czytało się jak najlepszą powieść, a w tym przypadku tak właśnie jest.

Miedzianka to miasteczko, którego dziś nie ma. Dawniej znana jako Kupferberg, położona niedaleko Jeleniej Góry. Spokojna mieścina, w której życie toczyło się nieprzerwanie przez siedem wieków. Znane z dobrego browaru, pięknych widoków oraz malowniczych okolic, z górniczą oraz uzdrowiskową przeszłością. Przetrwało dwie wojny światowe, wysiedlenia i przesiedlenia.. Jego zmierzch zaczął się wraz z odkryciem przez Związek Radziecki na tym terenie złóż uranu. Wydobywano go tam w wielkiej tajemnicy i z narażaniem życia.

Filip Springer odtworzył historię Miedzianki z imponującymi detalami, dotarł do jej byłych mieszkańców, sprawił, że na łamach jego książki miasteczko znów ożyło. Całość jest napisana z niebywałą lekkością- jak najlepsza porywająca fabuła, od której nie sposób się oderwać. To niesamowite, że można pisać o historii i miejscu, którego praktycznie nie ma, w tak wciągający  i urzekający czytelnika sposób. "Miedzianka" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Filipa Springera, ale na pewno nie ostatnie. Po takiej lekturze ma się ochotę na więcej...

Dwa lata temu byłam w Miedziance, a właściwie tym, co po niej zostało, ale niestety nie znałam jeszcze wtedy jej dramatycznej historii, więc uznaję tę wizytę za niebyłą i koniecznie do powtórzenia. Jednak Browar Miedzianka, w którym spędziłam kilka godzin już wtedy mnie zaczarował i zrobił na mnie duże wrażenie. Było coś magicznego w tym miejscu, coś co trudno opisać słowami. Wyczuwało się swego rodzaju tajemnicę, niedopowiedzenie...W ogóle Dolny Śląsk od jakiegoś czasu przewija się w moich lekturach coraz częściej i coraz bardziej mnie intryguje. To przepiękny region z fascynującą i często niełatwą historią, do którego mam zamiar niebawem wybrać się ponownie.  Jeśli i Wy planujecie podróże w tamtejsze strony, bardzo polecam Wam "Historię znikania" Miedzianki. Będziecie nią urzeczeni i zapragniecie  ją zobaczyć na własne oczy.

Komentarze

Popularne posty