"10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie" Elif Shafak, Wydawnictwo Poznańskie.



Nie mogłam się od niej oderwać, już dawno żadna książka mnie tak mocno nie wciągnęła! To jest po prostu genialna powieść obyczajowa, zarówno pod względem fabularnym, jak i literackim. Elif Shafak bardzo sprawnie posługuje się słowem, nie boję się użyć tego sformułowania: uwodzi i hipnotyzuje nim czytelnika, pobudza zmysły, sprawiając, że czytanie jej książek jest wspaniałym doznaniem. Jej proza aż kipi od emocji, a jednocześnie emanuje spokojem.

Nie spodziewałam się, że ta książka mnie aż tak porwie. Owszem, mam słabość do Turcji, z racji tego, że mieszkałam tam kilka lat, ale wydawało mi się, że fascynacja tym krajem już we mnie przygasła. A jednak, po jej przeczytaniu zatęskniłam: za ludźmi, jedzeniem, zapachami, które już zawsze będą mi się kojarzyć z tym krajem; nawet za tłocznym Stambułem, który nie przypadł mi do gustu, a w którym toczy się akcja powieści. Temat, którego podjęła się pisarka jest zadziwiająco bliski naszemu społeczeństwu, wykluczanie pewnych grup społecznych i mniejszości, odmawianie im praw do wolności, znamy to wszystko z własnego podwórka. Może dlatego, ta powieść jest tak poruszająca. To książka o ludziach, którym odmawia się prawa do bycia sobą, miłości i godnego życia. Wszystko w imię ślepego przywiązania do boga i fałszywie pojętej przyzwoitości.

Główną bohaterką jest Leila, turecka prostytutka, która w chwili, gdy ją poznajemy, jest już martwa. Jej mózg jednak wciąż pracuje, a Leila wspomina swoje życie, od swych narodzin, aż do chwili śmierci. Historia życia Leili jest pełna smutku, ale też miłości i wiernych przyjaciół. Sama Elif Shafak mówi, że wiele ze zdarzeń opisanych w tej  książce to prawda, choć całość jest fikcją literacką. Pisarka odważnie porusza trudne i niewygodne tematy, za co wielokrotnie spotykała ją krytyka ze strony władz tureckich, a nawet próbowano ją skazać za "szkalowanie tureckości". Twórczość pisarki to moim zdaniem doskonałe studium społeczeństwa tureckiego, szczere do bólu i pozbawione patosu oraz manii wielkości, do której Turcy niewątpliwie mają skłonność. Nie mogę się już doczekać kolejnych tłumaczeń jej wybitnej prozy.

Komentarze

Popularne posty