Anna Starmach i druga odsłona jej kulinarnych zdolności, zebranych w książce "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów".



Druga z książek kucharskich Anny Starmach, o tym samym tytule, tyle że z dopiskiem: nowa porcja przepisów. O pierwszej pisałam jakiś czas temu, zainteresowanych zapraszam tutaj. Czy nadal jest tak pysznie, jak poprzednim razem? Moim zdaniem nie. Zdecydowanie częściej wracam do przepisów z pierwszej książki, a w nowej nie znalazłam zbyt wielu kulinarnych inspiracji. 

Chyba najlepszą recenzją tej książki jest fakt, że kupiłam ją ponad pół roku temu i dopiero teraz o niej piszę, a wszystko dlatego, że zamieszczone w niej przepisy nie zachęciły mnie do intensywnego ich wypróbowywania. Tak jak ostatnio, chciałam najpierw przygotować kilka propozycji pani Anny, a potem napisać kilka słów. Zacznę może od podobieństw, autorka utrzymała podział na potrawy słodkie i słone, niestety nie zmieniło się nic w kwestii klejenia stron, nadal niezbyt wygodnie korzysta się  z książki w trakcie samego gotowania.

Posiłki charakteryzują się prostotą i nie wymagają wielu skomplikowanych działań, poradzi sobie z nimi z powodzeniem, każdy początkujący kucharz. Problem, jak już wspominałam wcześniej, polega na tym, że przepisy zawarte w tej części jakoś nie wyróżniają się niczym szczególnym, a te, które zdecydowałam się wypróbować, nie powalały.

Pasta z bakłażana, która podobno smakuje każdemu, niczym szczególnym się nie odznaczała, jej smak mnie nie powalił i na pewno nie pojawi się ona ponownie w mojej kuchni. Krem czosnkowy całkiem smaczny, ale nie wybitny, jadałam dużo lepsze zupy czosnkowe. Spaghetti carbonara z cukiniowymi wstążkami wydaje się fajnym urozmaiceniem znanego przepisu, w praktyce - trzeba przyznać - wychodzi równie smaczne. Zapiekanka z kurczakiem i warzywami jest prosta w przygotowaniu i naprawdę dobra, ale według mnie, to tylko modyfikacja przepisu z poprzedniej książki, polegająca na dodaniu kurczaka.

Ze słodkości przygotowałam tylko śliwki pod kruszonką, planuję jeszcze zrobić omlet na słodko i muffinki z dynią i białą czekoladą, Reszta przepisów z tego działu nie prowokuje do kulinarnych podbojów. Wydaje mi się, że druga część Pyszne 25 jest mało nowatorska, tak naprawdę przepisy w niej zawarte są bardzo podobne do tych z pierwszej książki, W tamtej mielismy faszerowane pomidory, tutaj paprykę, o zapiekance wspominałam przed chwilą, generalnie są to -  moim zdaniem - często modyfikacje receptur zawartych w pierwszej części. 

Niebawem ma się ukazać trzecia książki Anny Starmach i jeszcze nie wiem czy ją kupię, tym razem starannie przeskanuję spis treści. Na pewno nie żałuję zakupu pierwszego zbioru przepisów, korzystam z nich naprawdę często i już na stałe na moim stole zagościły placuszki z cukinii, pancakes i hummus. A dziś na obiad wypróbuję przepis na kaszę jęczmienną z grzybami  z części drugiej - tyle, że kaszę zastąpię makaronem, mam nadzieję, że z powodzeniem.

P.S. Post pisałam wczoraj, więc dziś mogę powiedzieć, że makaron z grzybami, zamiast kaszy, bardzo udany, niebawem wypróbuję wersję z kaszą.

Komentarze

Popularne posty