"Karambol" Hakana Nessera i kolejne ciekawe spotkanie z komisarzem Van Veeterenem.


"Karambol" to siódmy tom z serii opowiadającej o komisarzu Van Veeterenie. Przez dobrych kilkadziesiąt stron głowiłam się czy, aby na pewno czytam kolejną część z cyklu Hakana Nessera, gdyż dość późno pojawiają się znane nam postaci, takie jak Reinhart czy Ewa Moreno. W zaskakujących okolicznościach spotykamy się także ponownie z komisarzem Veeterenem...

Okazuje się, że niezastąpiony i niezawodny policjant przeszedł jednak na emeryturę, jednakże jego spokój zostaje zmącony wiadomością o zabójstwie syna. Śledztwo jest prowadzone na najwyższych obrotach przez dawnych kolegów po fachu, aczkolwiek to intuicja komisarza i jego zdolności  analityczne analityczne, pozwalają rozwiązać sprawę. 

Całość bardzo dobrze się czyta, myślę, że fani tej serii nie będą rozczarowani, to jedna z lepszych części. Jest tu wszystko: suspens, ciekawa fabuła i powodujące ciarki na plecach wydarzenia. Autor z dużą wiarygodnością pokazuje, jak łatwo nasze życie może wymknąć się spod kontroli. Jedna niewłaściwa decyzja, niesie za sobą kolejne, niczym efekt domina, które ma fatalne skutki. "Karambol" idealnie obrazuje moment, kiedy zwyczajny człowiek przekracza granicę, za którą nie ma odwrotu i staje się mordercą. 

Polecam, szczególnie na długie jesienne wieczory. I niezmiernie ubolewam nad faktem, że brakuje mi trzech książek z cyklu, może w najbliższej przyszłości uda mi się je skompletować.

Pozdrawiam.

Komentarze

Popularne posty