Debora L. Spar "Supermenki. O seksie, władzy i pogoni za perefekcją".



Książka ciekawa, ale nie odkrywcza. Jestem absolwentką socjologii więc tematyka płci biologicznej (sex) i społecznej, kulturowej (gender) jest mi dość dobrze znana, dlatego wszystko, co zostało napisane w tej publikacji nie było dla mnie zaskoczeniem ani żadną rewelacją. Autorka nie napisała nic nowego, raczej uporządkowała według swojej subiektywnej oceny, fakty dotyczące feminizmu i tego, jak to zjawisko przekłada się na życie współczesnej kobiety. Trzeba też dodać, że zrobiła to z perspektywy stricte amerykańskiej, dlatego nie wszystkie wnioski przekładają się na nasz rodzimy grunt. Gdybym chciała być złośliwa, powiedziałabym, że najciekawszy w tej książce jest wstęp napisany przez Agnieszkę Graff, w skrócie i na temat przedstawiła ona treść owej publikacji, w zasadzie można by na nim poprzestać. Mimo wszystko, zachęcam do lektury, zawsze warto poznać różne punkty widzenia.

Według autorki zmorą naszych czasów jest wieczna pogoń za perfekcją, kobiety próbują możliwie najlepiej wywiązać się z każdej z ról, jakie narzuca nam społeczeństwo lub my same. Za wszelką cenę chcą być świetnymi matkami, kochankami, żonami, strażniczkami domowego ogniska oraz - oczywiście - realizować się na gruncie zawodowym. Ile to rodzi stresu i frustracji, wiedzą tylko kobiety.

Autorka porusza takie kwestie jak pogoń za idealnym wyglądem, zachowania i strategie seksualne współczesnych kobiet, proces wychowywania dziewczynek, funkcjonowanie płci żeńskiej na rynku pracy, rozdźwięk między aspiracjami a rzeczywistością, opisuje m.in. zjawisko szklanego sufitu.

Nie ukrywam, że nie zgadzam się ze wszystkim, o czym pisze autorka. Podobnie jak Agnieszka Graff, uważam, że nie każda kobieta marzy o tym, by posiadać potomstwo, to pragnienie nie jest wpisane w społeczną natury kobiety. Zdumiewa mnie również fakt, że autorka tak ochoczo korzysta z osiągnięć chirurgi plastycznej, a budzą jej zastrzeżenia różne konsekwencje zabiegów in vitro. Trzeba również zaznaczyć, że punkt widzenia, który przedstawia jest mało reprezentatywny, dotyczy głównie ludzi z klasy wyższej, zamożnych i wykształconych, nie ma tu za wiele odniesień do reszty społeczeństwa.

Trochę się czepiam tej publikacji, ale w gruncie rzeczy warto po nią sięgnąć. Im więcej, My kobiety wiemy o sobie, im bardziej jesteśmy świadome swych możliwości i ograniczeń, tym lepiej jesteśmy w stanie pokierować swoim życiem.

Moja ocena: 3+

 

Komentarze

Popularne posty