"Jak zawsze" Zygmunt Miłoszewski.


Zaciekawiona pozytywnymi opiniami, sięgnęłam po najnowszą powieść Zygmunta Miłoszewskiego ,pt. "Jak zawsze". I choć nie ma ona nic wspólnego z wcześniejszymi książkami o słynnym komisarzu Szackim, to czytałam ją z wielką przyjemnością i uśmiechem na twarzy.

Przede wszystkim, sam pomysł na powieść jest według mnie genialny. Bo wyobraźcie sobie, że macie po osiemdziesiąt lat, świętujecie kolejną rocznicę ślubu i nagle cofacie się w czasie. Znów jesteście młodzi, zdrowi i możecie powtórzyć swój wybór, czyli po raz kolejny zestarzeć się ze swoim mężem lub żoną...albo całkowicie inaczej przeżyć swoje życie. Główni bohaterowie stają właśnie przed takim dylematem, z tą jedną różnicą, że Polska, w której się budzą, za nic nie przypomina tej z czasów, w jakich kiedyś przyszło im żyć. Czy potraficie sobie wyobrazić naszą ojczyznę, która po drugiej wojnie światowej staje się wielkim sojusznikiem Francji, a siermiężny socjalizm to tylko problem naszego wschodniego sąsiada? Brzmi niewiarygodnie, a jednak autor zdecydował się nam przedstawić, właśnie taką wersję historii naszego kraju.

Czy główni bohaterowie, czyli Grażyna i Ludwik, znając swoją przeszłość, będą mogli się odnaleźć w nowej, alternatywnej rzeczywistości? Nie łatwo jest przecież z ery smartfona i wszechobecnego internetu, znów trafić do epoki, w której telefon stacjonarny to luksus, a pamięć o odzieży termicznej i puchowych kurtkach, trzeba skasować, wkładając na siebie kolejne warstwy kiepskiej jakości odzieży, by jakoś przetrwać kilkudziesięciu stopniowe mrozy. Walka z prozą życia to tylko jeden z nielicznych problemów z jakimi przyjdzie się im zmierzyć. Na horyzoncie pojawia się bowiem dawny narzeczony i była żona... Czy Ludwik i Grażyna znów będą parą? I czy Polacy, mimo wszystko, nie mają zapisanych w genach ciągot do komunistycznej ułudy i pewnych schematów władzy? Czy może jednak wykorzystają szansę jaką daje im unia francusko-polska?

Ta książka to czarna komedia małżeńska i political fiction w jednym, momentami bardzo zabawna, czasami refleksyjna i trochę smutna. Polecam Wam tę powieść, mimo, że ma też słabsze momenty i kilka razy zdarzyło mi się znudzić, ale całość oceniam bardzo dobrze.

Podobała mi się przede wszystkim warstwa emocjonalna i walka wewnętrzna jaką toczą ze sobą główni bohaterowie. Przy okazji sama zaczęłam sobie zadawać pytania, czy dokonałabym dziś tych samych wyborów sercowych i życiowych. Zastanowiłam się nad ty, co aktualnie uważam za najważniejsze i najcenniejsze w moim życiu, a co chciałabym zmienić. Bardzo ciekawy jest też wątek polityczny i narodowy. Gorąco zachęcam Was do przekonania się, czy nasi małżonkowie i Polska, skończą "jak zawsze", czy może jednak odmienią swój los...


Komentarze

Popularne posty