"Zdrój " Barbara Klicka, Wydawnictwo W.A.B.


Jest w tej książce coś niepokojącego... Czytelnik ma wrażenie, że za rogiem nieustannie czyha na na niego i główną bohaterkę jakieś niebezpieczeństwo. Autorka w doskonały sposób oddała atmosferę i charakter instytucji totalnej, której opresyjność jest wpisana w status działania. W miejscu jak to, nie ma znaczenia ile masz lat, czy jesteś dzieckiem, czy już dawno temu stałeś się dorosły. W momencie, w którym przekraczasz jej progi, przestajesz o sobie decydować. Są reguły, te pisane i niepisane, do których powinieneś się stosować. Jest personel, który sprawuje władzę w sposób nie uznający sprzeciwu i kontroluje na każdym kroku. Są pozostali pacjenci, współwięźniowie, towarzysze niedoli, którzy szybko dostosowują się do sytuacji i sami stają się strażnikami. 

W "Zdroju" doskonale widać mechanizmy funkcjonowania instytucji totalnej, która z pozoru wydaje się niegroźna. Zwyczajne sanatorium lecznicze w Ciechocinku okazuje się być miejscem, w którym od samego początku trzeba stosować wszelkiego rodzaju sztuczki, gierki i uniki, by przetrwać. Główna bohaterka to młoda kobieta, która przybyła na turnus uzdrowiskowy. Od początku zdaje sobie sprawę, że rehabilitacja jest tylko efektem ubocznym jej pobytu. Kluczowe jest to, co dzieje się między zabiegami, w trakcie i po. Zresztą Kama ma już doświadczenie, jako dziecko często bywała w sanatoriach... 

Książka zapowiadała się na początku znakomicie, ale ostatecznie czuję się rozczarowana i mam wielki niedosyt. Zupełnie nie rozumiem zakończenia, nie wiem, co autorka chciała czytelnikowi przekazać. Moim zdaniem powieść ma potencjał, który nie został wykorzystany. Świetnie się ją czyta i oczekuje na jakiś rozwój akcji, punkt przełomowy, który nie następuje. Barbara Klicka wzbudziła swoją opowieścią we mnie niepokój, który z każdą stroną narastał. I nagle dotarłam do zakończenia, które brutalnie przerwało moje oczekiwanie na rozwój akcji, a zrodziło tylko niesmak i niezadowolenie.

Nie umiem jednoznacznie powiedzieć, co są sądzę na temat tej książki. Momentami jest genialna i niezwykle błyskotliwa, a z drugiej strony irytuje i rozczarowuje. Sami zdecydujcie, czy chcecie się z nią zmierzyć, tym bardziej, że nie jest długa i szybko się ją czyta.

Komentarze

Popularne posty