"Normalni ludzie" Rooney Sally, Wydawnictwo W.A.B.


Audiobooki z wielu względów to nie do końca moja bajka, ale nadal korzystam z darmowego EmpikGo, więc grzechem byłoby nie sięgnąć po tę pozycję skoro pojawiła się w strefie Premium. Ponieważ nie wyobrażam sobie czytania ebooka na telefonie, a mój czytnik nie jest kompatybilny z aplikacją Empiku, pozostał mi tylko plik audio i na niego się zdecydowałam. Wiele osób chwaliło tę książkę, ale szczerze mówiąc nie miałam jakichś rozdmuchanych oczekiwań wobec niej, nie liczyłam na literaturę wybitną czy arcydzieło, które na zawsze odciśnie piętno na moim życiu. Ku mojemu zaskoczeniu dostałam wciągającą historię, która potrafiła utrzymać mnie w ciągłym skupieniu. Tym bardziej, że próbowałam wcześniej słuchać wielu audiobooków i zazwyczaj przerywałam znudzona lub o zgrozo! zasypiałam, ale w tym przypadku było inaczej i dałam się porwać owej powieści. Jakby tego było mało, bez większych trudności dobrnęłam do końca, mimo -trzeba przyznać- topornej narracji lektorki. 

Zgadzam się z opiniami, że książka jest nierówna, trochę chaotyczna, ale mi to nie przeszkadzało. Niektóre rozdziały są nużące, ale i tak uważam, że to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Obudziła mnie z czytelniczego marazmu, który trwał już naprawdę długo.

Główni bohaterowie to młodzi ludzie, ona pochodzi z bogatego i uprzywilejowanego domu, on jest synem kobiety, która jej posiadłość sprząta. Chodzą do tego samego liceum i wkrótce okazuje się, że są sobie bliżsi, niż się oboje tego spodziewali. Jednak od początku wyrastają między nimi bariery i przeszkody, które trudno im pokonać. Nawet kiedy ponownie spotykają się na studiach, ich wzajemna relacja wciąż jest mocno skomplikowana... 

Powieść o dorastaniu i miłości, która okazuje się trudna w realizacji, społecznych konwenansach, traumie, która jest silniejsza niż okazywane dobro, przemocy i pogardzie. W tle społeczeństwo klasowe i nierówności społeczne. Całość opisana w dość surowym i oszczędnym stylu, ale moim zdaniem, idealnie on pasuje do całej historii. 

Bohaterowie mogą wydawać się antypatyczni, ja miałam do nich ambiwalentny stosunek, jednak gdzieś tam w głębi duszy liczyłam na inne zakończenie. Mimo tego, że chyba dobrze wpisało się w całą fabułę. Wcześniej z każdym nowym rozdziałem spodziewałam się najgorszego, obawiałam się, że wydarzy się coś tragicznego, ostatecznego... To zaskakująco dobra współczesna powieść psychologiczna, biorąc pod uwagę jej rzeczowy i niemal pozbawiony emocjonalnego ładunku ton. 

Polecam, moim zdaniem warto.

Komentarze

Popularne posty