"Rok koguta" Tereza Boučková, Wydawnictwo Afera.


Zaczęłam czytać tę książkę i przepadłam. Wciąga, na początku niby niezobowiązująco, a potem trudno ją odłożyć. Czytelnik tak się wkręca w tę historię, że zaczyna żyć problemami bohaterki. Książka jest napisana w formie dziennika, w którym z niezwykłą i imponującą szczerością, autorka obnaża się przed nami, opisując najbardziej intymne i bolesne wydarzenia ze swego życia. To książka ekshibicjonistyczna, trochę w stylu "Mojej walki" Knausgarda, ale w kobiecym wydaniu. 

Główna bohaterka, a jednocześnie autorka książki, to pisarka, scenarzystka i dziennikarka, która boryka się z głęboko w niej drzemiącym artystycznym niespełnieniem. Jej sytuacja życiowa jest również nie do pozazdroszczenia. Ma dwójkę adoptowanych synów romskiego pochodzenia i jednego biologicznego syna. Przysposobieni synowie sprawiają mnóstwo kłopotów wychowawczych, a ona coraz częściej dochodzi z mężem do wniosku, że ich adopcja była błędem. Pisarka jako młoda dziewczyna, działała prężnie w czasach komuny w opozycji, podpisała czeską Kartę 77, za co spotkały ją represje i prześladowanie. W tle walka z powracającą depresją i bezsennością... 

Czytając to wszystko można odnieść wrażenie, że to bardzo smutna książka, że autorka skupia się jedynie na negatywnych zdarzeniach i emocjach, ale nic bardziej mylnego. Paradoksalnie ta książka jest pełna humoru, owszem, momentami czarnego, ale udowadnia tym samym, ze człowiek potrafi się śmiać nawet wtedy, kiedy nie ma ku temu zbyt wielu powodów. Całość jest naszpikowana błyskotliwymi uwagami pisarki na temat sztuki i filmu, których jest wielbicielką i aktywną odbiorczynią. Ta autobiograficzna powieść udowadnia, że człowiek nawet w najgorszych momentach swojego życia poszukuje drobnych i prostych radości dnia codziennego, że potrafi się z nich cieszyć i czerpać siłę do walki o następny dzień. Ta powieść jest bezkompromisowa i szczera do bólu, autorka nie oszczędza nikogo, a w szczególności samej siebie. Pisze otwarcie o swoich rodzicielskich porażkach, smutku, który temu towarzyszy, swoich słabościach i bezradności. "Rok koguta" stał się powieścią bestsellerową w Czechach i przyczynił do społecznej dyskusji na temat adopcji dzieci pochodzenia romskiego. 

Książka napisana z niebywałą lekkością, zważywszy na jej tematykę, naprawdę dobrze się ją czyta. Zdecydowanie polecam.

Komentarze

Popularne posty