"Ukryta sieć. Cokolwiek wybierzesz" Jakub Szamałek, Wydawnictwo W.A.B.


W końcu sięgnęłam po osławiony cykl "Ukryta sieć" Jakuba Szamałka. Za mną, póki co, pierwszy tom. Na pewno przeczytam kolejne, ale to w tak zwanym międzyczasie, bo mnie ten cykl aż tak nie wciągnął, by gorączkowo sięgać po następne książki z serii i połykać jedną za drugą. W tym roku przeczytałam kilka świetnych thrillerów, więc nie tak łatwo mnie zachwycić. Owszem, książka Jakuba Szamałka jest dobra, zarówno pod względem pomysłu na fabułę, jak i językowym- czyta się ją po prostu dobrze. Jednak jak dla mnie dość długo się rozkręcała, a najciekawsza okazała się przede wszystkim końcówka. 

Akcja powieści toczy się w Warszawie. W samochodowym wypadku, które początkowo wygląda na nieszczęśliwą kraksę, ginie znany aktor Ryszard Buczek. To wydarzenie to idealny temat dla plotkarskiego portalu internetowego, w którym pracuje Julita Wójcicka. To właśnie ona ma opisać wypadek. Dziennikarka szybko dostrzega, że okoliczności śmierci aktora nie są tak jednoznaczne, jak się to wydawało na początku i postanawia przyjrzeć się bliżej sprawie. Kiedy Julita dociera do pewnych faktów, dostaje ostrzeżenie w formie elektronicznego komunikatu. Postanawia go zlekceważyć i na własnej skórze przekonuje się jak bezbronny może być człowiek wobec współczesnej technologii i wszelkiej maści hakerów oraz jak bardzo nasza obecność w internecie może być dla nas obciążająca i szkodliwa. 

Książka jest ciekawa, przede wszystkim ze względu na tematykę. Uświadamia czytelnikowi ile zagrożeń czyha na niego w sieci. Gwarantuję Wam, że po jej przeczytaniu, z większą ostrożnością będziecie korzystać z wszelkiego rodzaju aplikacji i Internetu w ogóle. Jak dla mnie, akcja się trochę za długo rozkręcała i zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że nie mogłam się od niej oderwać. Mniej więcej w połowie całej opowieści zdarzenia nabierają tempa i wtedy robi się niezwykle ciekawie. Koniec jest naprawdę świetny i zdecydowanie zachęca do tego, by sięgnąć po następną część. 

Podsumowując krótko, książka jest dobra, nie wybitna, ale mimo wszystko warto ją przeczytać. Intuicja mi podpowiada, że następne będą tylko lepsze.



Komentarze

Popularne posty