"Reisefieber" Mikołaj Łoziński, Wydawnictwo Literackie.


Debiutancka powieść Mikołaja Łozińskiego to poruszająca i pełna emocji, intymna opowieść o trudnej relacji matki i syna.  Napisana w bardzo wyważonym i oszczędnym stylu, dlatego tym bardziej chwyta za serce i daje do myślenia. Nie jest to łatwa, ani przyjemna lektura, ale bardzo dobrze się ją czyta. Historia mocno mnie poruszyła, w pewnym momencie zaczęła uwierać, bo tak niewiele trzeba, by relacja dwóch bliskich sobie osób się nieodwracalnie popsuła. Sama mam syna i czuję ogromny ból i strach na myśl o tym, co spotkało bohaterów tej powieści. Ta książka pokazuje, że jedno zdarzenie może odcisnąć piętno na naszym całym życiu i nawet tląca się miłość, nie jest w stanie temu zaradzić.

Pretekstem do powstania książki, była historia pewnej starszej kobiety, od której autor wynajmował mieszkanie. Często ze sobą rozmawiali, kiedyś staruszka mu się zwierzyła i opowiedziała o synu, którego kocha najbardziej na świecie, a z którym od kilku lat nie miała kontaktu. Wyjechał do Ameryki, a ona nawet nie znała jego numeru telefonu. Kiedy kobieta umarła, zjawił się jej syn, by odebrać klucze od mieszkania. Pisarz był zaskoczony, kiedy okazało się, że mężczyzna był wrażliwym człowiekiem, a nie jakimś potworem. Nie mógł zrozumieć, że dwoje tak bliskich i kochających się osób, nie umiało się ze sobą dogadać. Wtedy zaczął pisać tę powieść.

Bohaterami książki jest Astrid i jej syn Daniel, który wraca do Paryża, by uporządkować i zamknąć sprawy swej zmarłej matki. Od wielu lat się z nią nie kontaktował, nie wiedział jak żyła i jak umarła. Daniel próbuje dowiedzieć się czegoś o tym, jak żyła Astrid od momentu, w którym się od niej odciął. Przez całą powieść czytelnik odczuwa narastającą ciekawość i niepokój, doskonale wie, że między tą dwójką dawno temu coś się wydarzyło, to coś na zawsze naznaczyło ich relację. Ta trauma kładzie się cieniem na całym życiu tych dwojga...

To naprawdę piękna powieść, wzruszająca i zapadająca w serce. Polecam.

Komentarze

Popularne posty