"Złota skóra" Carli Montero - niestety, tym razem bardzo słaba książka.



To trzecia książka Carli Montero , o poprzednich możecie przeczytać na blogu. Szczególnie do gustu przypadła mi "Szmaragdowa tablica", ale "Wiedeńska gra" także trzymała poziom, czego niestety nie mogę powiedzieć o wyżej wymienionej, pod tytułem "Złota skóra"...

Przede wszystkim sama fabuła bardzo słaba, mało dynamiczna i nieciekawa, mam wrażenie, że to powieść o niczym, zupełnie nie rozumiem, co autorka chciała nią przekazać. Chyba lepiej by było pisać i wydawać mniej książek, ale takich, którą wnoszą coś ciekawego do literatury, a nie godzić się na byle jakość, która może i pozwala zarobić kolejne pieniądze, ale skutecznie niszczy zasłużenie zapracowaną wcześniej reputację. Osobiście, mocno się zastanowię nad zakupem ewentualnej, kolejnej książki tejże autorki. 

Główną bohaterką tej nieszczęsnej powieści jest piękna Ines, która budzi zachwyt niemal wszystkich napotkanych mężczyzn. Akcja toczy się na początku dwudziestego wieku w Wiedniu i opisuje środowiska bohemy artystycznej, arystokracji oraz biedoty. Pisarka próbowała połączyć ze sobą rożne gatunki literackie: romans, kryminał czy powieść obyczajową, ale tym razem z miernym skutkiem. Naszkicowane sylwetki głównych bohaterów są nijakie, bez charakteru, a poszczególne wątki nudne i momentami infantylne. 

Podsumowując, kolejna książka Carli Montero, to moje osobiste rozczarowanie i źle ulokowane pieniądze. Zdecydowanie nie polecam,  na tle poprzednich pozycji autorki to bardzo słaby wybór, lepiej poczytać w tym czasie coś innego.

Moja ocena: 2


Komentarze

Popularne posty